Post Amber Gold w cytatach pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>
„Na aferze Amber Gold stracą wyłącznie pazerni głupcy, a zyskają pazerni cwaniacy. W nosie ich mam.”
Adam Domagała, autor bloga Z dżezem lżej, 13 sierpnia na Facebooku
Żeby obietnice Amber Gold były zrealizowane (czyli, żebyśmy mogli piramidę finansować nazwać modelem biznesowym), spółka musiałaby zarabiać na kapitale Klientów 38% rocznie (lub 62% rocznie, jeśli uwzględnimy pieniądze zainwestowane w OLT).
Z kalkulacji Trystero na blogu DM BOŚ
„Plichta, zanim skończy marnie, zorganizuje jeszcze kilka konferencji prasowych, udzieli kilku wywiadów, będzie na kilku okładkach. Zaspokoi swoją próżność na nasz koszt. A po odpokutowaniu za winy Amber Gold i OLT Express otworzy nowy biznes, dokładnie taki sam, jak poprzedni. Tacy ludzie jak Plichta nie uczą się na błędach, zwłaszcza na własnych. Tyle, że sami tego typa stworzyliśmy, utuczyliśmy przez lata i pozwoliliśmy mu stać się bohaterem.” I dalej lista pożywek pana P.: chciwość, ignorancja, naiwność, pobłażliwość, lenistwo, nieskuteczność, rozlazłość, bezczynność.
Maciej Samcik, Subiektywnie o finansach
To nie mój syn założył Amber Gold.
Premier Donald Tusk, 14 sieprnia 2012
Post Amber Gold w cytatach pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Mapa polskiego eksportu pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Tak pięknie kolorowo wygląda polski eksport (a dokładnie: wyglądał w 2009 roku). Ale nie chodzi tylko o kolory. Polski eksport samochodami, częściami do samochodów i telewizorami stoi.
A barwnie przedstawiło to Obserwatorium Ekonomicznej Złożoności.
Post Mapa polskiego eksportu pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Wykłady z ekonomii w Internecie pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Wykłady z ekonomii w Internecie pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Studiuj na Stanford! pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Tej jesieni Stanford University rozpoczął nowy program otwartych i darmowych zajęć/wykładów. Każdy chętny może zapisać się na zajęcia z szeroko pojętej informatyki (computer science). Ekonomiści (z tytułami i ci dopiero na studiach) też znajdą tam coś dla siebie. Pomiędzy kryptografią i programowaniem ukrywa się bardzo ciekawy kurs z teorii gier.
Nie ma co czekać, trzeba się szybko rejestrować, bo zajęcia ruszają w styczniu 2012.
Post Studiuj na Stanford! pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post 10 lat po kryzysie, czyli Europa 2021 pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Dla wszystkich fanów ekonomii i fantastyki Europa 2021 wg Fergusona:
Ale jest tego znacznie więcej:
Prawda, że fajnie? Ferguson, jak nikt inny, nadaje się do snucia takich opowieści. W końcu jest jednym z najbardziej znanych historyków kontrafaktycznych.
PS. Zwróćcie uwagę na postać w białym podkoszulku na wschodniej flance Europy. Reprezentant Polski z godłem na piersi.
Post 10 lat po kryzysie, czyli Europa 2021 pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Zlikwidować ulgę na internet! pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Ulga internetowa nie pełni żadnej funkcji stymulacyjnej. To premia za to, że ktoś sobie zainstaluje internet, choć dziś trudno sobie wyobrazić życie bez dostępu do sieci. (…) W przypadku ulgi internetowej państwo daje podatnikom pieniądze bez jakiegokolwiek celu. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś, kto chce mieć dostęp do sieci, nie mógłby mieć go bez ulgi podatkowej. Ta ulga jest niejako przy okazji.
Postuluje także przegląd całego katalogu ulg i zwolnień, a likwidację części z nich jako bezbolesny sposób uzyskania dodatkowych dochodów dla budżetu w czasie kryzysu.
Dzięki za głos rozsądku. Obawiam się jednak, że z powodów politycznych, to głos wołającego na puszczy.
Post Zlikwidować ulgę na internet! pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Ile naprawdę kosztuje piwo? pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>I tak, na cenę litra piwa składają się:
Podatki stanowią łącznie 35%. Przypominam, że na piwo wydajemy pieniądze, które (przynajmniej w większości) zostały już raz opodatkowane podatkiem dochodowym od osób fizycznych.
Post Ile naprawdę kosztuje piwo? pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Siła blogów ekonomicznych pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Siła blogów ekonomicznych pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Dobry nauczyciel komunista pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>
Czy aktywny komunista, wyznający zasady swojego kierunku jest w stanie obiektywnie nauczać studentów?
Takie pytanie pojawiło się w pierwszym komentarzu pod artykułem-wypowiedzią-sprostowaniem prof. Wiktora z Uniwersytetu Wrocławskiego w Gazecie Wyborczej. Prof. Wiktor, członek Komunistycznej Partii Polski, odnosi się tym tekstem do felietonu Klausa Bachmanna, w którym pada nazwisko profesora. Profesor nie zauważa jednak ironii i sarkazmu felietonisty, bo traktuje tekst nadwyraz poważnie i swoje boje uczelniane przedstawia jako przykład braku tolerancji w uniwersyteckim świecie. W sumie się nie dziwię. Po niedawnym polowaniu na komunistę (część 1 i część 2) można być przewrażliwionym.
Ale wracając do pytania… Pod tekstem prof. Wiktora rozpętała się mała burza w komentarzach. Że komunizm, że marksizm, że zbrodnia, że zło, że studenci etc. I padło pytanie, czy komunista może być dobrym nauczycielem? No to ja się pytam, czy liberał może być dobrym nauczycielem? A aktywny członek PIS? Zaangażowany działacz PO? Katolik? Muzułmanin? Każdy może! Tylko nie każdy potrafi.
Spotkałem w swoim życiu wielu nauczycieli. I dobrych, i kiepskich. I jakoś nie wydaje mi się, żeby ich przekonania miały bezpośredni wpływ na to, jak wykonywali swoją pracę (no chyba, że ich światopogląd sprowadzał się do hasła „będę kiepskim nauczycielem”).
Odpowiedź na pytanie o dobrego nauczyciela kryje się bowiem w oczekiwaniach, jakie wobec niego mamy. Liberał będzie pewnie kiepskim nauczycielem w szkółce dla młodych komunistów. Nic po księdzu katolickim w islamskiej szkole prawnej. Ale w końcu uczelnie wyższe to nie są miejsca indoktrynacji (ciągle mam taką nadzieję). I wszyscy uczący w nich nauk humanistycznych powinni w gruncie rzeczy wykładać filozofię. Przedstawiać różne punkty widzenia i nieustannie dyskutować. Debatować i deliberować. Nie zgadzać się i argumentować. Kłócić i zwalczać (werbalnie wystarczy).
Obiektywizm? A komu on potrzebny, jeśli w ogóle jest możliwy. Wykładowca ma mieć swoje zdanie! I student też!
Post Dobry nauczyciel komunista pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Milczenie, które mówi zbyt wiele pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Zapadnie cisza. Niezręczna cisza…
Post Milczenie, które mówi zbyt wiele pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>