Post Siła blogów ekonomicznych pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Siła blogów ekonomicznych pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Ekonomista jaki jest, każdy widzi pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Jacy są internetowi ekonomiści? Przede wszystkim nie wstydzą się swoich korzeni. Piszą z Singapuru (Singapore Economist), Kanady (Canadian Economist), Zatoki Perskiej (Emirates Economist), a nawet z… Raju (An Economist in Paradise). Spora część ekonomistów to kobiety (Girl Economist). Dorabianie w służbie zdrowia nie przynosi im ujmy (Healthcare Economist), choć każdy chce być profesorem (Finance Professor). Większość jest ekstrowertykami i bardzo chętnie charakteryzuje się dokładniej. Ekonomista może być nowatorski lub po prostu początkujący (New Economist), zdolny i bystry (SmartEconomist), sceptyczny (Skeptical Speculator), ale również niebezpieczny (The Dangerous Economist) lub po prostu pozytywnie zakręcony (Freakonomics). Niektórzy są dość samokrytyczni: uważają się za biednych i głupich (Poor and Stupid) albo wiecznie niezadowolnych (Stumbling and Mumbling). Czasem zajmują się ekonomią na co dzień (The Everyday Economist), czasem tylko w weekendy (The Weekend Economist). Każdy ma na pewno własny punkt widzenia (Economist’s View), a w jego wyrażaniu nie przeszkodzi nawet brak jednej ręki (The One-Handed Economist).
A my? My jesteśmy po prostu niezdecydowani, czy pisać głównie o ekonomii
Post Ekonomista jaki jest, każdy widzi pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Wiosenna zmiana skóry pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Wiosenna zmiana skóry pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Post Huczne otwarcie pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>Aby uniknąć nieporozumień, informujemy od razu, że nie jest (i mamy nadzieję – nie będzie) to blog przyrodniczy. Autorzy mają ambicję opisywać rzeczywistość z ekonomicznego punktu widzenia. O rety! Bez obaw. Miejmy nadzieję, że nie będzie zawsze i do końca poważnie. Pobawimy się trochę w sławę (jeśli nam ją zapewnicie), zaspokoimy potrzeby wyższego rzędu, podbudujemy ego naszych poglądów, zaprezentujemy nasze własne diagnozy i analizy „głównych ekonomistów”. Efekt może być ciekawy.
PS. W kwestii nazwy i domeny: nie chcemy urazić żadnego głównego ekonomisty, ani żadnej jaszczurki. Z encyklopedii wiemy po prostu, że gekon to jedyna jaszczurka mająca zdolność wydawania donośnych głosów. A przecież nie po to zakładamy blog, żeby nie było nas słychać…
Post Huczne otwarcie pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.
]]>