(nie)główny ekonomista » oil peak http://gekon.net.pl Sat, 01 Nov 2014 06:10:38 +0000 pl-PL hourly 1 http://wordpress.org/?v=4.0.12 Dlaczego ropa jest droga? http://gekon.net.pl/dlaczego-ropa-jest-droga.html http://gekon.net.pl/dlaczego-ropa-jest-droga.html#comments Sat, 05 Jul 2008 07:30:24 +0000 http://gekon.net.pl/blog/2008/07/05/dlaczego-ropa-jest-droga.html Cena ropy bije kolejne rekordy. I trudno się spodziewać, że w przyszłości ten surowiec potanieje. Ekonomiści wyjaśniają wzrosty i spadki cen za pomocą prawa popytu i podaży. W uproszczeniu oznacza…

Post Dlaczego ropa jest droga? pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.

]]>
rosnące ceny ropy naftowejCena ropy bije kolejne rekordy. I trudno się spodziewać, że w przyszłości ten surowiec potanieje.

Ekonomiści wyjaśniają wzrosty i spadki cen za pomocą prawa popytu i podaży. W uproszczeniu oznacza to, że im jest mniej na rynku danego towaru w stosunku do zapotrzebowania, tym jego cena jest wyższa. Czy cena ropy jest wysoka, bo jest jej za mało?

Prawo popytu, prawo podaży

Zapotrzebowanie na ropę i jej produkty rośnie najszybciej nie w krajach bogatych, ale w tych rozwijających się – szczególnie w regionie Azji Południowej i Wschodniej. W Indiach czy Chinach ten wzrost jest z jednej strony napędzany rozwojem przemysłu, a z drugiej – większymi potrzebami konsumentów. Napływ inwestycji zagranicznych, rozwój różnych gałęzi przemysłu i sektora usług powoduje wzrost poziomu życia milionów ludzi. Ci, mając więcej pieniędzy i chcąc żyć coraz wygodniej, wydają więcej na produkty i usługi, których wytworzenie i dostarczenie wymaga energii.

Skoro ropy potrzeba coraz więcej, dlaczego nie zwiększyć jej wydobycia? Nie jest to, niestety, takie proste. Wzrost zapotrzebowania na energię utrzymuje się od dłuższego czasu i wolnych mocy wydobywczych nie zostało już dużo. Możliwości zwiększania produkcji bez większych inwestycji zostały w zasadzie wyczerpane. Czy w najbliższym czasie może się to zmienić? Paradoksalnie, to właśnie wysoka cena ropy zwiększa szanse na nowe inwestycje. Wzrost ceny surowca czyni opłacalnymi nowe kosztowne sposoby jego wydobycia. Tylko, czy zwiększone wydobycie ropy będzie skutkowało spadkami cen? Niekoniecznie. Po pierwsze mowa jest o inwestycjach gigantycznych. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) szacuje, że aby zaspokoić rosnące potrzeby energetyczne, tylko w sektorze naftowym konieczne są inwestycje rzędu 100 mld dolarów rocznie. Trudno oczekiwać, żeby koncerny naftowe były skore do szybkiego wydania tak dużych pieniędzy, nawet (a może tym bardziej) jeśli obecnie osiągają rekordowe zyski. Po drugie wyższe nakłady inwestycyjne oznaczają wzrost średniego kosztu wydobycia jednej baryłki. Aktualnie rozpiętość w kosztach wydobycia jest ogromna: od kilku dolarów za baryłkę w krajach arabskich po kilkadziesiąt dolarów u wybrzeży Alaski. Nowe odkrycia i idące za nimi inwestycje nie zwiększą ilości ropy wydobywanej z tanich złóż arabskich, ale z drogich pokładów. Po trzecie nawet uwzględniając inwestycje w nowe technologie, utrzymanie stałego wzrostu wydobycia możliwe jest tylko w krajach OPEC (Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową), byłych republikach Związku Radzieckiego i ewentualnie w Azji. W innych miejscach ropy jest po prostu mało.

Ile mamy ropy?

To, że wydobycie ropy naftowej nie nadąża za wzrostem zapotrzebowania, nie jest skutkiem kurczącej się ilości tego surowca. W tym miejscu warto wytłumaczyć różnice między zasobami i rezerwami ropy. Zasoby to kategoria geologiczna. Oznacza całkowitą ilość ropy znajdującej się na naszej planecie, bez względu na to, czy jesteśmy ją w stanie znaleźć i wydobyć. Rezerwy to termin odnoszący się do tych zasobów ropy, które są dzisiaj zidentyfikowane i których wydobycie jest możliwe i opłacalne. A więc na jak długo wystarczy ropy? Odpowiedź na to pytanie głównie za sprawą zmian technologicznych jest od połowy lat 80. XX wieku mniej więcej taka sama. Na 40 lat. Inaczej mówiąc, w 1985 r., w 1995 i 2005 r. przewidywano, że ropy wystarczy na 40 lat. Rozpoznajemy po prostu coraz więcej złóż i mamy coraz lepszą technologię wydobywczą. Mimo rosnącej produkcji, ropy będącej w naszym zasięgu jest coraz więcej. Pozostaje kwestia, jak długo taki stan się utrzyma. Według prognoz BP, w Ameryce Północnej ropa skończy się za 13 lat, w rejonie Azji i Pacyfiku – za 14 lat, w Europie i Eurazji – za 22 lata, w Afryce – za 31 lat, w Ameryce Środkowej i Południowej – za 45 lat, a na Bliskim Wschodzie – za 82 lata. Jeśli te szacunki się sprawdzą, za 30 lat lista krajów eksportujących ropę będzie znacznie krótsza niż obecnie, a wszelkie dostępne źródła ropy będą znajdować się w krajach niestabilnych, zarówno politycznie, jak i gospodarczo.

OPEC coraz słabsza

Kiedy mowa o cenach ropy, oczy całego świata zwrócone są na OPEC. Siła bezpośredniego oddziaływania OPEC na ceny ropy naftowej to obecnie raczej mit niż rzeczywistość. Znaczenie tej organizacji przez ostatnie 30 lat się zmniejsza. Co prawda kraje kartelu stale kontrolują ok. 61 proc. światowych rezerw ropy naftowej, ale ich udział w produkcji jest znacznie mniejszy i wynosi 43 proc. I choć jako grupa nadal są największym światowym producentem ropy, to ich siła oddziaływania maleje. Przede wszystkim dlatego, że OPEC przestaje być postrzegany jednorodnie. Coraz większą uwagę zwraca się raczej na zachowania najzasobniejszej w ropę Arabii Saudyjskiej niż kartelu jako całości. Dzieje się tak między innymi za sprawą nieskutecznej kontroli limitów wydobycia określanych w ramach organizacji. Niektóre kraje członkowskie notorycznie wykraczają poza przyznane im kwoty, a utrzymujące się wysokie ceny ropy jeszcze bardziej je do takich zachowań motywują. I choć OPEC nadal bardzo często obarczany jest odpowiedzialnością za wysoki poziom cen, to spotkać można analizy, z których wynika, że od lat osiemdziesiątych posunięcia OPEC są bardziej reakcją na sytuację na rynku surowców niż czynnikiem ją kształtującym. Oczywiście stan ten może się zmienić w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. Ze względu na rozkład rezerw kraje OPEC mogą w przyszłości odzyskać siłę, którą dysponowały w latach 70. ubiegłego stulecia.

Potęga rynków finansowych

Ostatnim, ale być może najistotniejszym, czynnikiem, który wpływa na ceny ropy, jest sposób jej wyceny lub inaczej rzecz ujmując – sposób, w jaki się nią handluje. Handel ten koncentruje się w Nowym Jorku, Londynie oraz Singapurze, a opiera się przede wszystkim na kontraktach terminowych (futures), w których określa się cenę za dostawę surowca w przyszłości. Ponieważ takimi kontraktami można swobodnie obracać, stają się one produktem samym w sobie. Współczesny rynek ropy naftowej to po prostu kolejny segment rynku finansowego ze wszystkimi jego przypadłościami: spekulacją i wrażliwością na informacje dochodzące ze świata. Ekonomiści twierdzą, że w długim okresie o cenach produktów decyduje relacja podaży i popytu. Na co dzień większą uwagę przywiązuje się jednak do aktualnych danych, przekonań na temat najbliższej przyszłości oraz zachowania innych uczestników rynku. Największe znaczenie mają oczekiwania graczy rynkowych, którzy przetwarzają informacje napływające z całego świata (także te nie zawsze bezpośrednio związane z produkcją ropy). Powoduje to, że cena ropy może ulegać zmianie bez względu na jej faktyczną ilość na rynku. Wystarczy, że inwestorzy będą przewidywać ej mniejszą dostępność w przyszłości, a ceny surowca poszybują w górę. To, czy te prognozy faktycznie się sprawdzą, ma znaczenie drugorzędne. Gdy morskim platformom naftowym zagraża huragan lub wybucha wojna w kraju o dużych złożach, ceny ropy na międzynarodowym rynku ulegają natychmiastowym zmianom. Nikt nie czeka na informacje
o faktycznych skutkach tych zdarzeń. Na to po prostu nie ma czasu.

Artykuł ukazał się w tygodniku Gość Niedzielny.

Post Dlaczego ropa jest droga? pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.

]]>
http://gekon.net.pl/dlaczego-ropa-jest-droga.html/feed 2
Pożytek z drożejącej ropy http://gekon.net.pl/pozytek-z-drozejacej-ropy.html http://gekon.net.pl/pozytek-z-drozejacej-ropy.html#comments Tue, 18 Mar 2008 20:53:38 +0000 http://gekon.net.pl/blog/2008/03/18/pozytek-z-drozejacej-ropy.html Tak, tak, to nie jest pomyłka. W tytule nie ma błędu. Wbrew temu, co wszyscy sądzimy na temat drogiego paliwa, wysoka cena ropy ma również swoje dobre strony. Cena ropy…

Post Pożytek z drożejącej ropy pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.

]]>
Tak, tak, to nie jest pomyłka. W tytule nie ma błędu. Wbrew temu, co wszyscy sądzimy na temat drogiego paliwa, wysoka cena ropy ma również swoje dobre strony.

Cena ropy bije rekordy. Rekordowe okazują się również plany inwestycyjne dotyczące wydobycia. To prosta zależność. Wzrost ceny surowca czyni opłacalnymi bardziej kosztowne sposoby jego zdobywania. Właśnie dlatego teoria Hubberta (powszechnie utożsamiana z pojęciem oil peak) w swojej pierwotnej wersji po prostu się nie sprawdza. Liczba lat, jaka pozostała do wyczerpania zasobów ropy – wbrew potocznemu przekonaniu – wcale się nie zmniejsza. Od końca lat 80. XX wieku przewidywany corocznie czas zużycia całych rezerw ropy wynosi ok. 40 lat. W praktyce oznacza to, że zasoby rezerwy ropy stale się zwiększają.

Post Pożytek z drożejącej ropy pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.

]]>
http://gekon.net.pl/pozytek-z-drozejacej-ropy.html/feed 2
Co wpływa na cenę ropy naftowej? http://gekon.net.pl/co-wplywa-na-cene-ropy-naftowej.html http://gekon.net.pl/co-wplywa-na-cene-ropy-naftowej.html#comments Wed, 11 Apr 2007 11:51:46 +0000 http://gekon.net.pl/blog/2007/04/11/co-wplywa-na-cene-ropy-naftowej.html Czy na pewno ceny ropy naftowej rosną dlatego, że wydobywa się jej coraz mniej? Albo dlatego, że podnoszą je producenci (w szczególności OPEC) ? Profesor Lutz Kilian z Uniwersytetu Michigan…

Post Co wpływa na cenę ropy naftowej? pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.

]]>
Czy na pewno ceny ropy naftowej rosną dlatego, że wydobywa się jej coraz mniej? Albo dlatego, że podnoszą je producenci (w szczególności OPEC) ? Profesor Lutz Kilian z Uniwersytetu Michigan opublikował ostatnio ciekawe badania dowodzące, że ilość ropy naftowej na rynku nie ma wielkiego wpływu na jej cenę.

Analizując rynek ropy naftowej wskazuje się zazwyczaj na 3 główne czynniki wpływające na poziom cen:

  • decyzje OPEC (raczej w przeszłości niż obecnie),
  • zawirowania polityczne (wojna, embargo) i zdarzenia losowe (huragany, pożary), które zmniejszają poziom produkcji ropy,
  • wzrost zapotrzebowania na ropę w dynamicznie rozwijających się gospodarkach (przede wszystkim w Chinach).

Siła oddziaływania OPEC to obecnie raczej mit niż rzeczywistość. Znaczenie tej organizacji przez ostatnie 30 lat stale się zmniejsza. Przede wszystkim kraje kartelu kontrolują coraz mniejszą (w ujęciu procentowym) część światowych zasobów ropy naftowej. Tym samym ich siła oddziaływania naturalnie maleje. Do tego dochodzi jeszcze niemożność skutecznej kontroli określonych limitów wydobycia w ramach organizacji. Niektóre kraje członkowskie notorycznie wykraczają poza przyznane im kwoty. Między innymi dlatego OPEC przestaje być postrzegany jednorodnie. Coraz większą uwagę zwraca się na zachowania najzasobniejszej w ropę Arabii Saudyjskiej niż kartelu jako całości. Philip Verleger twierdzi nawet, że od lat osiemdziesiątych posunięcia OPEC są coraz wyraźniej reakcją na sytuację na rynku, a nie czynnikiem ją kształtującym.

Jeśli nie OPEC, to na pewno wojna w Iraku jest przyczyną wzrostu cen ropy. Albo huragan Katrina. W tym stwierdzeniu jest dużo prawdy, ale wzrost cen nie jest wcale wynikiem zmniejszenia wydobycia. Analiza większych i mniejszych załamań naftowych w mających miejsce w ostatnich 30 latach dokonana przez Roberta Barsky’ego i Lutza Kiliana, wskazuje na rozbieżność pomiędzy antycypowanymi zależnościami czasowymi zdarzeń (pozorna zależność statystyczna) a faktycznymi związkami dającymi się opisać danymi ekonomicznymi. Zdarzenia, które mogą chwilowo albo na dłużej zmniejszać wydobycie, mają coraz mniej bezpośredni wpływ na ceny i oddziałują raczej na psychikę graczy rynkowych niż wartości realne.

Podobne wnioski wynikają z najnowszej analizy Kiliana:

All the major real oil price increases since the mid-1970s can be traced to increased global aggregate demand for industrial commodities and/or oil-market specific increases in demand. The latter demand shifts are consistent with sharp increases in precautionary demand in the wake of exogenous political events in the Middle East. In contrast, disruptions of crude oil production play a less important role, suggesting that the traditional approach of linking oil price increases to exogenous shortfalls in crude oil production must be rethought. The most recent build-up in the real price of oil, in particular, can be attributed almost entirely to positive global aggregate demand shocks. Moreover, when political events do affect oil prices, as happened after the Iranian Revolution or during the Persian Gulf War, my analysis suggests that it is less the actual physical supply disruptions than the increased precautionary demand for oil triggered by fears about future oil supply shortfalls (which may or may not be realized) that is driving the price of oil.

Podsumowując. Rynek ropy naftowej zachowuje się coraz bardziej jak rynki finansowe. Największe znaczenie mają oczekiwania graczy rynkowych, którzy przetwarzają informacje napływające z całego świata nie zawsze bezpośrednio związane z produkcją ropy. I nie jest to wniosek pozytywny. Cena ropy może bowiem wzrastać bez względu na jej faktyczną ilość na rynku.

Post Co wpływa na cenę ropy naftowej? pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.

]]>
http://gekon.net.pl/co-wplywa-na-cene-ropy-naftowej.html/feed 0
Kiedy skończy się ropa? http://gekon.net.pl/kiedy-skonczy-sie-ropa.html http://gekon.net.pl/kiedy-skonczy-sie-ropa.html#comments Wed, 07 Feb 2007 17:49:00 +0000 http://gekon.net.pl/blog/2007/02/07/kiedy-skonczy-sie-ropa.html Najprostszym wskaźnikiem pokazującym, na jak długo wystarczy danego paliwa (ropa, gaz, węgiel) jest tzw. „R/P ratio”, czyli stosunek aktualnego poziomu rezerw do aktualnego rocznego poziomu wydobycia (produkcji). Wartość tego wskaźnika…

Post Kiedy skończy się ropa? pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.

]]>
Najprostszym wskaźnikiem pokazującym, na jak długo wystarczy danego paliwa (ropa, gaz, węgiel) jest tzw. „R/P ratio”, czyli stosunek aktualnego poziomu rezerw do aktualnego rocznego poziomu wydobycia (produkcji). Wartość tego wskaźnika to liczba lat, jaka pozostała do wyczerpania się zasobu. R/P dla wybranych krajów na koniec roku 2005 wg danych BP wynosi:

USA 11,8
Wenezuela 72,6
Kazachstan 79,6
Norwegia 8,9
Rosja 21,4
Iran 93
Arabia Saudyjska 65,6

Wartości zbiorcze są następujące:

Świat 40,6
OECD 11,2
OPEC 73,1
Poza OPEC (bez byłego ZSRR) 13,6
kraje byłego ZSRR 28,4

Co ciekawe, w ostatnich 20 latach wartość R/P dla całego świata wzrasta, a nie – jak mogłoby się wydawać – spada. Między rokiem 1981 a 2005 wydłużyła się o ok. 10 lat.

Oczywiście wskaźnik R/P jest zbyt prosty, aby opierać na nim wiarygodne prognozy. Wynika z aktualnej wiedzy na temat rezerw paliwa oraz ze stosowanej w danym roku technologii wydobycia, a oba te czynniki stale się zmieniają. Najbardziej znanym rozbudowanym modelem zajmującym się kwestią zapasów ropy jest teoria Hubberta. Koncepcja ta już od ponad 50 lat używana jest jako ostrzeżenie przed brakiem ropy (oil peak). Dla zainteresowanych tym, jak się współcześnie prognozuje wydobycie ropy: próbka analizy przeprowadzanej przez amerykańską Energy Information Administration.

Post Kiedy skończy się ropa? pojawił się poraz pierwszy w (nie)główny ekonomista.

]]>
http://gekon.net.pl/kiedy-skonczy-sie-ropa.html/feed 22