Narodowy Bank Piekieł
Czy w zaświatach mają bank centralny? Narodowy Bank Piekieł - w skrócie NBP - istnieje. Tak jak istnieją piekielne pieniądze.
Na blogu Marginal Revolution znalazłem link do bardzo ciekawego artykułu zamieszczonego na stronie Adventures of a BigWhiteGuy living in Hong Kong. Tekst pod tytułem “Hell Money” opisuje chiński zwyczaj wyposażania zmarłych na drogę w zaświaty w środki niezbędne do nowego życia; w tym również w pieniądze. Nie jest to nic zaskakującego. W wielu kulturach na świecie było i jest to praktykowane. Ale w Chinach zwyczaj przybrał bardzo ciekawą i niewątpliwie wyjątkowo zdroworozsądkową formę: zamiast prawdziwymi pieniędzmi zmarłych wspiera się piekielnymi banknotami (Hell Bank Notes, Spirit Money). Określanie tych banknotów mianem piekielnych wynika podobno z nieporozumienia językowego. Chińczykom nie chodzi bynajmniej tylko o zmarłych ukaranych po śmierci, tylko o każdy pośmiertny los. A według ich wierzeń po śmierci każdy robi mniej więcej to samo co za życia, co może być dość smutną konkluzją
Banknoty zmarłych mogą zachwycać. Kolorowe, bogato ilustrowane. Bardzo często zawierają wizerunek Cesarza Zaświatów (Emperor of the Afterworld, Lord of Hell). Mają bardzo różne rozmiary i różne dziwne nominały (np. 8 000 000 000). Niektóre są interesującymi przeróbkami znanych walut, np. dolara amerykańskiego.
Żywi niewielki mają z nich jednak pożytek. Tylko zmarli mogą je wydawać…
to oznacza, ze maja tam inflacje?
Cóż, podaż pieniądza jest tu poza wszelką kontrolą