Przejdź do treści

(nie)główny ekonomista

  • Ekonomia
  • Biznes & Finanse
  • Prace naukowe
  • Różności
    • Cytaty
    • Recenzje
    • Humor
  • Informacje
    • Autorzy
    • Mapa serwisu
Strona główna > Szczęście w torebce herbaty
Opublikowano 3 stycznia 2007 przez Szymon Mazurek

Szczęście w torebce herbaty

The Economist : Happines Ile szczęścia przysporzyło ludzkości przeznaczenie ogromnych nakładów finansowych na wynalezienie torebki herbaty w kształcie piramidy? Takie przewrotne pytanie stawia jeden z dwóch artykułów opublikowanych w ostatnim The Economist: ‚Happiness (and how to measure it)‚ oraz ‚Economics discovers its feelings‚. Temat nie jest tak błahy, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Ekonomia to nauka społeczna, więc czemu ekonomiści nie mieliby się zajmować ekonomicznym aspektem szczęścia lub emocjonalną stroną ekonomii?

Szczęście jako ekonomiczny przedmiot badań można analizować z kilku różnych perspektyw.

Zajmujący się metodologią zapytają, czy ekonomiści są w ogóle w stanie mierzyć zadowolenie (szczęście) jednostek i czy jest im to do czegokolwiek potrzebne? Poszukiwania hedonometru, czyli metody (aparatu?) mierzenia doświadczanej przyjemności wciąż trwają… ðŸ˜‰

Domieszka psychologii w mikroekonomii (lub mikroekonomii w psychologii) pozwala konstruować teorie zachowań konsumentów i mierzyć się z teoriami użyteczności. Czy i w jaki sposób konsumpcja dóbr (jakichkolwiek, szeroko rozumianych) czyni ludzi szczęśliwymi? Konsumpcja części dóbr jest niezbędna do życia, ale większość zaspokaja potrzeby wyższego rzędu. Niektóre są powszechne (tanie), a inne rzadsze (droższe). Które dają więcej szczęścia? Wartość wielu dóbr wynika z faktu, że tylko niewielka część jednostek ma do nich dostęp. Elitarne „positional goods” tracą wartość, kiedy powszechnieją. Paradoks tkwi w tym, że im bardziej staramy się je zdobyć (więcej pracujemy) tym silniejsza jest konkurencja w ich uzyskaniu – sami sobie przeszkadzamy i nawzajem się unieszczęśliwiamy.

Można również spojrzeć na problem szczęścia w ekonomii od strony ideologicznej. Czy rozwój gospodarczy idzie w parze ze wzrostem zadowolenia obywateli państwa? Czy wolny rynek nas uszczęśliwia? Społeczeństwa krajów bogatych zazwyczaj lepiej oceniają swoją sytuację od społeczeństw biednych, ale poziom zadowolenia raczej nie ulega zmianie z upływem lat. Może po prostu apetyt rośnie w miarę jedzenia? A może przypisywanie niewidzialnej ręce rynku magicznego dotyku gwarantującego szczęście to zwykła przesada?

Chyba najbezpieczniej być szczęśliwym bez względu na ekonomię. Nie grozi wtedy zgryzota z braku funduszy na kosmiczny gadżet, depresja z powodu braku dostępu do elitarnego klubu, a i w czasie kryzysu może być znacznie lżej… 😉 Czego sobie i wszystkim internautom w rozpoczętym właśnie roku życzę.

Poprzedni wpis Po prostu przedsiębiorczość

Następny wpis 23 jeźdźców apokalipsy

Szymon Mazurek

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Katedrze Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

    Ekonomia

    hedonometr kapitalizm szczęście użyteczność wolność

    Wyszukiwanie

    (nie)główny ekonomista

    Piszemy o

    bezpośrednie inwestycje zagraniczne bezrobocie BIZ Biznes & Finanse blog ceny Chiny cykl koniunkturalny edukacja Ekonomia ekonomista finanse giełda globalizacja globalne ocieplenie Humor internet konsument korzyści koszyk gwarantowanych świadczeń medycznych kryzys kryzys finansowy kryzys gospodarczy marka marketing Nauka nieruchomości oil peak pieniądz podatek liniowy podatki Polityka polityka gospodarcza polska praca przedsiębiorca ropa naftowa Rosja służba zdrowia ubezpieczenia ubezpieczenie zdrowotne Unia Europejska USA waluty wydajność

    Archiwum

    • Sierpień 20121
    • Grudzień 20111
    • Listopad 20115
    • Październik 20113
    • Luty 20111
    • Listopad 20101
    • Maj 20101
    • Luty 20101
    • Styczeń 20104
    • Grudzień 20093
    • Marzec 20093
    • Luty 20094
    • Styczeń 20093
    • Październik 20083
    • Wrzesień 20083
    • Lipiec 20082
    • Maj 20082
    • Kwiecień 20088
    • Marzec 20088
    • Luty 200811
    • Styczeń 200814
    • Grudzień 20072
    • Listopad 20072
    • Październik 20072
    • Wrzesień 200713
    • Sierpień 20072
    • Lipiec 200710
    • Czerwiec 200720
    • Maj 200711
    • Kwiecień 200710
    • Marzec 20078
    • Luty 20072
    • Styczeń 20074
    • Grudzień 20064
    • Listopad 20068

    Warto zajrzeć

    • Dangerous Economist
    • Economist’s View
    • Ekonomista w przebraniu
    • eur macro (interaktywne modele ekonomiczne)
    • Everyday Economist
    • Freakonomics
    • Greg Mankiw
    • MIT OpenCourseWare
    • Niezależny blog finansowy
    • Rybinski.eu
    • The Big Picture
    • To mnie rajcuje
    Popularno-naukowy blog głównie ekonomiczny.