Interesujący zbieg okoliczności związany jest z premierą nowego albumu Pustek – jednej z najlepszych polskich grup muzycznych młodego pokolenia. Album zatytułowany „Koniec kryzysu” ukazał się 17 października, czyli w dość ponurym dniu na GPW. WIG 20 zanotował wtedy stratę w wysokości 6,35%. Jaką sprzedaż zanotowały Pustki? Nie wiadomo 😉
Poprawa funkcjonowania szpitali to tylko jeden element naprawy systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Element, na którym w największym stopniu koncentrują się polityczne burze. A najwięcej zamieszania wywołuje kluczowe słowo padające w debatach o gospodarce publicznej: prywatyzacja.
Rząd zrobił właśnie pierwszy krok na ścieżce legislacyjnej ze swoimi projektami ustaw reformujących opiekę zdrowotną. Kluczową kwestią proponowanych przez minister zdrowia zmian jest uporządkowanie sytuacji finansowej zakładów opieki zdrowotnej. Forma organizacyjna, w której funkcjonowały dotąd, pozwalająca na zadłużanie się w nieskończoność, nie stwarzała w zasadzie żadnych bodźców do racjonalnego gospodarowania. Doprowadziło to wiele szpitali do milionowych długów. Akcje oddłużeniowe prowadzone przez kolejne rządy miały charakter demoralizujący – szpitale, których finanse były zdrowe nie zyskiwały na nich nic, te zaś które zadłużały się na potęgę dostawały nagrodę w postaci spłaty długów przez Skarb Państwa. Obecny projekt zmian zakłada jeszcze jedno – ostatnie – oddłużenie, z jednoczesnym nałożeniem odpowiedzialności na ZOZ-y za własne finanse. Drogą do tego ma być przymusowa ich komercjalizacja, pozwalająca także na prywatyzację.
Ekonomiczna nagroda Nobla (a tak naprawdę dodatkowa nagroda w dziedzinie ekonomii poświęcona pamięci Alfreda Nobla: The Sveriges Riksbank Prize in Economic Sciences in Memory of Alfred Nobel 2008) trafia w…
Z dzisiejszych Wydarzeń Polsatu (cytat z pamięci): „Deklaracja premiera [w sprawie wprowadzenia euro w 2011 roku] zaskoczyła rynek finansowy. Złoty podrożał o 7 groszy.” Czy kilogram jabłek może podrożeć o…
Czytaj dalej Grosz do grosza i złoty coraz droższy
W ostatnich miesiącach w mediach pojawiło się wiele narzekań na silnego złotego. Owszem, kredyty w CHF okazywały się tańsze, ale przecież eksportowi groziła katastrofa. A teraz złoty traci na wartości.…
Czytaj dalej W górę – źle, w dół – jeszcze gorzej
Российская Газета komentując ustalenia specjalnego szczytu UE w sprawie działań Rosji w Gruzji: Zależność między Rosją a Unią nie pozostawia innej alternatywy niż dalsze zacieśnianie współpracy. Globalizacja gospodarcza spowodowała, że…
Ciekawa pozycja dla wszystkich zainteresowanych kryzysami finansowymi: The First Global Financial Crisis of the 21st Century. To chyba pierwsza tak pojemna publikacja na temat kryzysu subprime i jego konsekwencji. No…
Cena ropy bije kolejne rekordy. I trudno się spodziewać, że w przyszłości ten surowiec potanieje.
Ekonomiści wyjaśniają wzrosty i spadki cen za pomocą prawa popytu i podaży. W uproszczeniu oznacza to, że im jest mniej na rynku danego towaru w stosunku do zapotrzebowania, tym jego cena jest wyższa. Czy cena ropy jest wysoka, bo jest jej za mało?
Prawo popytu, prawo podaży
Zapotrzebowanie na ropę i jej produkty rośnie najszybciej nie w krajach bogatych, ale w tych rozwijających się – szczególnie w regionie Azji Południowej i Wschodniej. W Indiach czy Chinach ten wzrost jest z jednej strony napędzany rozwojem przemysłu, a z drugiej – większymi potrzebami konsumentów. Napływ inwestycji zagranicznych, rozwój różnych gałęzi przemysłu i sektora usług powoduje wzrost poziomu życia milionów ludzi. Ci, mając więcej pieniędzy i chcąc żyć coraz wygodniej, wydają więcej na produkty i usługi, których wytworzenie i dostarczenie wymaga energii.