komentarze 2

  1. napisał(a):

    Poprawka: Immanentną cechą gospodarki „kapitalistycznej” w warunkach fiat money i prawnej kartelizacji systemu bankowego jest cykliczność jej wzrostu.

    15 lutego 2008
  2. Zbigniew Mogiła napisał(a):

    Tak też powinno brzmieć to zdanie w ustach zdeklarowanego zwolennika szkoły austriackiej, a ściślej rzecz ujmując austriackiej teorii cyklu koniunkturalnego. Nie oznacza to, że nie podzielam wielu tez Ludwiga von Misesa i innych przedstawicieli tego nurtu. W tym jednak wypadku trzeba pamiętać, że w XIX w. pojawiło się wiele kryzysów gospodarczych, a przecież był to w dużej mierze wiek standardu złota (przynajmniej w Wielkiej Brytanii oraz Francji), tak cenionego przez szkołę austriacką. Recesje mające miejsce po II wojnie światowej- a więc (od 1971) w epoce panowania pieniądza fiducjarnego- nie miały już tak drastycznego przebiegu jak w XIX stuleciu. Oczywiście można całą winą obarczyć banki centralne, które funkcjonowały już w XIX w. w wielu państwach europejskich, co jednak ze Stanami Zjednoczonymi, w których FED powstał dopiero w roku 1913? Byłbym skłonny raczej przeformułować to zdanie w następujący sposób: „Immanentną cechą gospodarki jest cykliczność jej wzrostu” – no może poza gospodarką socjalistyczną.

    15 lutego 2008

Wyłączono możliwośc komentowania.