Wpisy ze słowem kluczowym: siła nabywcza

W poszukiwaniu taniego życia

Dziennik donosi, że Warszawa nie jest już najdroższym polskim miastem.

Gazeta opiera się na publikacji GUSu pt. Miasta wojewódzkie - podstawowe dane statystyczne. Zawiera ona nie tylko dane o cenach detalicznych, ale również wiele informacji na temat innych aspektów jakości życia w poszczególnych miastach np. dane o bezrobociu, przestępczości, kolizjach drogowych, kulturze, szkolnictwie.

Czy uprawniona jest tak zdecydowana opinia Dziennika, że Warszawa nie jest już najdroższa? To zależy. Podstawą takiego wniosku nie może być jednak analiza kilku pozycji z długiej tabeli, w której podano nie tylko ceny ale również ich zmianę w ciągu roku (o tym Dziennik nie wspomina). To, że olej, cukier i czekolada są w Warszawie tańsze niż we Wrocławiu jeszcze nic nie znaczy. Bardzo łatwo znaleźć przykłady odwrotne: herbatę, jaja, masło. Dlatego na potrzeby sensownej analizy trzeba skonstruować modelowy koszyk różnych dóbr odpowiadający temu, co i w jakich proporcjach kupują najczęściej konsumenci. Dopiero jego wycena mogłaby dać odpowiedź, gdzie żyje się taniej. Oczywiście bardzo duży wpływ na wynik będzie miał skład tego koszyka. Nie zapominajmy również, że GUS podaje ceny przeciętne, a w każdym z miast można żyć zarówno drogo, jak i tanio.

Teleportacja, McDonald’s i ceny mieszkań

Gazeta Wyborcza donosi, że w cenach mieszkań dogoniliśmy Europę:

Mieszkania w Warszawie są już jednymi z najdroższych w Europie. Warszawiacy mogą pozazdrościć zwłaszcza Berlińczykom, bo nie dość, że mają oni dużo wyższe zarobki, to jeszcze w stolicy naszych zachodnich sąsiadów mieszkania są tańsze.

Niestety, nie da się mieszkać w Berlinie, a pracować w Warszawie, bo teleportacja istnieje na razie tylko w filmach i książkach science fiction, zaś podróże samolotem są dość kosztowne. Można więc tylko zadać sobie pytanie, jak to możliwe, że w berlińskich dzielnicach Charlottenburg czy Prenzlauer Berg - mieszkania kosztują nawet niespełna 2 tys. euro za m kw., a u nas - oczywiście w podobnych lokalizacjach - o tysiąc euro na metrze więcej?

Ten wpis nie będzie jednak o rynku nieruchomości, ale o… teleportacji ;-)

→ czytaj dalej