Wpisy ze słowem kluczowym: cykl koniunkturalny

Problem rozwiązania problemu

W obliczu ostatniego załamania na rynku finansowym amerykański FED gwałtownie obniżył stopy procentowe (22 i 30 stycznia tego roku). Oddziaływanie tego rodzaju decyzji na gospodarkę ma dwa aspekty:

  • efekt psychologiczny – próbuje się przekonać rynek finansowy, że pożyczkodawca ostatniej instancji cały czas czuwa i w razie czego pomoże,
  • efekt monetarny – zwiększenie podaży pieniądza w dłuższej perspektywie i związana z tym presja inflacyjna.

Dokonanie dwukrotnego cięcia stóp w przeciągu 8 dni poza grafikiem i przez zaskoczenie sugeruje nastawienie przede wszystkim na efekt psychologiczny. Taki ruch nie zlikwiduje problemu, ale – skoro rynek reaguje umiarkowanie pozytywnie – może przyczynić się do uspokojenia sytuacji.

Problem tkwi w tym, że nie można odizolować jednego efektu od drugiego. W konsekwencji (gospodarka odczuje to za kilka miesięcy) potanieją kredyty i zwiększy się podaż pieniądza. I tu pojawia się pierwszy paradoks. Obecny kryzys na rynku finansowym USA jest pochodną załamania na rynku kredytów hipotecznych. A więc kryzys zapoczątkowany ekspansją monetarną ma być pokonany za pomocą… dalszej ekspansji monetarnej. Rozwiązanie staje się problemem?

→ czytaj dalej

Ekonomiści to nie wróżki

Leszek Balcerowicz w Gazecie Wyborczej:

Nie będę udawał, że mam jakąś kryształową kulę, która przewiduje przyszłość. W naturze rynków finansowych leży, że odnotowują wzrosty, a następnie spadki. Raz wykazują nadmierny optymizm, a innym razem – nadmierny pesymizm. Trzeba to zaakceptować z dobrodziejstwem inwentarza.

(…) Z faktu, że George Soros okazał się wielkim inwestorem finansowym, nie wynika, że jest wróżką i jest w stanie precyzyjnie przewidzieć bieg wydarzeń.

Przyszłość to niewiadoma

Joseph Stiglitz w Dzienniku:

Kryzys jest absolutnie nieunikniony i pozostaje tylko jedna niewiadoma: kiedy nastąpi.

Paul Krugman na swoim blogu:

Przewidywanie to trudna sprawa, szczególnie jeśli chodzi o przyszłość, a nawet gdy chodzi o najbliższą przeszłość. Czy będziemy mieli recesję? Jesteśmy już w jej trakcie? Nikt tego nie wie na pewno.

Problemy z celem inflacyjnym

Większość banków centralnych opiera swoją politykę pieniężną na tzw. celu inflacyjnym. Cel inflacyjny to po prostu poziom inflacji, który bank uznaje za właściwy (odpowiednio niski) dla gospodarki i który zamierza osiągnąć korzystając z posiadanych instrumentów polityki monetarnej. Przykładowo, NBP realizuje aktualnie “ciągły cel inflacyjny na poziomie 2,5% z dopuszczalnym przedziałem wahań +/- 1 punkt procentowy”.

Choć metoda ta, nazywana inflation targeting, stosowana jest w zasadzie powszechnie na świecie, nie jest bezdyskusyjna. Świadczą o tym chociażby dwa wczorajsze artykuły:

→ czytaj dalej