20-09-2007 | Szymon Mazurek | Ekonomia |
słowa kluczowe: bezrobocie, rynek pracy
Na antenie Polskiego Radia profesor Janusz Czapiński sukcesywnie informuje o wynikach badań prowadzonych w ramach Diagnozy Społecznej 2007. Raport dostarcza ciekawych informacji na temat bezrobocia i emigracji zarobkowej w Polsce:
- za granicę nie wyjeżdżają specjaliści, ale osoby bezrobotne,
- większość wyjeżdżających mogłaby pracować w kraju, ale ponieważ nie uzyskałaby wynagrodzenia dużo wyższego niż świadczenia socjalne, decyduje się na emigrację,
- średnia długość pobytu za granicą to 8 miesięcy,
- główny cel emigracji zarobkowej nadal stanowią Niemcy, a nie Wielka Brytania,
- rejony bezrobocia strukturalnego pokrywają się z regionami słabo rozwniętymi pod względem infrastruktury (brak infrastruktury – mniejsza skłonność do zmiany miejsca zamieszkania w poszukiwaniu pracy).
Zadowolenie z sytuacji w Polsce systematycznie wzrasta (w tym badaniu osiągnęło wartość 19%) . Jednym z głównych problemów polskiego społeczeństwa jest – zdaniem badaczy – brak zaufania i umiejętności współpracy. Czapiński tak to określił w jednej ze swoich prezentacji na temat kapitału ludzkiego i społecznego w Polsce: “Coraz bardziej szczęśliwy, wykształcony, zdrowy i zamożny Polak w nieobywatelskim społeczeństwie.“
18-06-2007 | Zbigniew Mogiła | Ekonomia |
słowa kluczowe: bezrobocie, płaca minimalna, rynek pracy, wydajność
Rzekomy projekt zharmonizowania płacy minimalnej na poziomie całej Unii Europejskiej stał się zarzewiem dla rozlicznych dyskusji nad konsekwencjami tego typu inicjatyw. Zgodnie z doniesieniami Dziennika wynagrodzenie minimalne we wszystkich państwach UE miałoby zostać ujednolicone i kształtować się na poziomie średniej unijnej, a więc 600 euro (około 2300 złotych). Przy dzisiejszych 936 złotych brutto kwota ta jest rzeczywiście imponująca. Wzrost zarobków w takim wymiarze z całą pewnością szybko poszerzyłby grono zwolenników integracji europejskiej. Czy zachwyt nad koncepcją wyrównanej stawki nie zacząłby jednak z czasem ustępować miejsca mniej szlachetnym uczuciom oraz niewybrednym komentarzom- także głównych jej beneficjentów? Jakim wynikiem zamknąłby się bilans korzyści i strat podwyższonej płacy minimalnej?
→ czytaj dalej
14-11-2006 | Szymon Mazurek | Ekonomia, biznes |
słowa kluczowe: bezrobocie, biznes, praca, przedsiębiorca
Z badania sondażowego Gazety Prawnej wynika, że “47 proc. Polaków uważa, że obcokrajowcy powinni pracować w RP na takich samych zasadach jak jej obywatele, a dalsze 35 proc., że powinni mieć prawo do pracy, ale pod pewnymi warunkami”. Boimy się konkurencji (w końcu bezrobocie ciągle jest wysokie), ale jesteśmy za otwarciem rynku pracy. Chyba nie chodzi do końca o to, kto będzie pracował u nas, ale gdzie my będziemy mogli pracować – zgodnie z sentencją: “Traktuj innych tak, jak sam byś chciał być traktowany“. Na dowód tego 52% ankietowanych osób w pierwszej kolejności przyznało prawo do pracy obywatelom UE.
Dyskusja o rynku pracy w Polsce sprowadza się ostatnio do dwóch kwestii: bezrobocia i migracji zarobkowej. Coraz głośniej mówi się jednak również o tym, że do niektórych prac po prostu brakuje chętnych. Jeśli jednak ktoś liczy na to, że ewentualne otwarcie rynku pracy dla obywateli Ukrainy, Bułgarii, Rumunii spowoduje gwałtowny napływ taniej siły roboczej do Polski, może być zawiedziony. Primo, potencjalni zainteresowani pojadą najpewniej dalej na zachód. Secundo, właściwie dlaczego mieliby legalnie pracować w Polsce?
“Możemy ściągnąć do Polski na przykład Ukraińców, ale pytanie, czy będą woleli pracować legalnie za 1000 zł, czy raczej nielegalnie na przykład za 1500 zł. Jeśli nie obniżymy kosztów pracy, będziemy mieć kłopoty zarówno z szarą strefą, jak i ze znalezieniem fachowców” – nic dodać, nic ująć. Zgadnijcie tylko, kogo cytuje Gazeta Prawna? Ekonomistę? Przedsiębiorcę? Nie. Urzędnika! Wicedyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie. Obyśmy mieli więcej takich urzędników i oby wiedza, którą posiadają dotarła do odpowiednich ministrów. Amen.
PS. W zeszłym miesiącu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło oficjalne stanowisko w zakresie dostępu obywateli Bułgarii i Rumunii (pozytywne) oraz aktualnych obywateli UE (zasada wzajemności) do polskiego rynku pracy.