Wpisy ze słowem kluczowym: ekonomista

Dajcie mi dźwignię…

Ekonomia to zasadniczo nauka o bodźcach: w jaki sposób ludzie dostają to, czego chcą albo potrzebują, zwłaszcza kiedy inni chcą lub potrzebują tej samej rzeczy. Ekonomiści kochają bodźce. Uwielbiają je wymyślać i wcielać w życie, badać i majstrować przy nich. Typowy ekonomista uważa, że świat nie wymyślił jeszcze takiego problemu, z jakim on nie mógłby sobie poradzić, jeśli tylko dano by mu wolną rękę przy opracowywaniu odpowiedniego programu motywacyjnego. Jego rozwiązanie może nie zawsze jest ładne - może wiązać się z przymusem lub niebotycznymi karami, albo naruszeniem swobód obywatelskich - ale początkowy problem na pewno zostanie rozwiązany. Bodziec jest pociskiem, dźwignią, kluczem: drobną rzeczą o zdumiewającej mocy zmieniania sytuacji.

Steven D. Levitt, Stephen J. Dubner, “Freakonomia. Świat od podszewki”, One Press, 2006.
Do kupienia bezpośrednio w wydawnictwie.
Da zainteresowanych: spis treści oraz fragment książki.

Ekonomia na co dzień

Ekonomia życiaOstatnio wpadła mi w ręce książka autorstwa Gary’ego S. Beckera, laureata ekonomicznej Nagrody Nobla z roku 1992, pt. “Ekonomia życia“. Choć książka jest interesująca a autor to znany i szanowany ekonomista ze znacznym dorobkiem, nie mogę nie skomentować tragicznego - moim zdaniem - wyboru tytułu. Nie wiem czyja to zasługa (na pewno nie polskiego wydawnictwa, bo oryginał jest równie dziwaczny), ale tytuł jest zdecydowania za długi, w zasadzie niezrozumiały i co najmniej mylący.
Pełna jego wersja brzmi: “Ekonomia życia. Od baseballu do akcji afirmatywnej i imigracji, czyli w jaki sposób sprawy realnego świata wpływają na nasze codzienne życie“. Mnie osobiście fraza “Ekonomia życia” wcale nie kojarzy się z ekonomią. Jest co najmniej pretensjonalna i bardziej pasuje do jakiegoś poradnika pseudo-egzystencjonalnego niż do zbioru felietonów popularnonaukowych. A rozwinięcie? O co w nim chodzi? Czy ktoś ma wątpliwości, że sprawy realnego świata wpływają na jego codzienność? Czy nasze codzienne życie nie jest realne? Myślałem, że to nierealny świat modeli ekonomicznych trzeba przybliżać czytelnikom, a nie ich codzienność… Ale dość utyskiwań dotyczących tytułu. Po prostu się nim nie zrażajcie. W środku jest dużo lepiej :)

“Ekonomia życia” to zbiór felietonów Beckera, publikowanych w latach 80. i 90. XX wieku w Business Week. Artykuły te pokazują w jaki sposób ekonomia może być stosowana do rozwiązywania bieżących problemów społecznych, nie tylko tych stricte gospodarczych. Począwszy od regulacji połowów, przez imigrację, system szkolnictwa wyższego, ubezpieczenia, a na ochronie środowiska kończąc. Część felietonów nosi już znamiona upływu czasu (szkoda, że przy kolejnych artykułach nie umieszczono daty ich publikacji w Business Week), część tak mocno dotyczy specyfiki USA, że może być trudno zrozumiała gdzie indziej, ale wiele z nich jest nadal aktualnych - także z polskiej perspektywy. Bardzo dużo w nich zaleceń dla polityków, choć autor nie miał złudzeń, że trudno do nich dotrzeć.

Decyzje polityczne nie są, w większości przypadków, warunkowane pozbawionymi emocji ocenami idei i analiz, ale pragmatycznym równoważeniem sił pomiędzy konkurującymi grupami nacisku (…). Idee są nieraz bezsilne, gdy przeciwstawia się je wielkim interesom. (…)

Wciąż jednak na dłuższą metę idee mogą mieć spory wpływ na politykę i przekonania, nawet jeśli na krótką metę są miażdzone przez partykularne interesy. Poszczególne idee mogą zostać podchwycone przez grupy, które uznają je za pomocne w promowaniu własnych interesów. (…)

Nie wierzymy, że gwałtowne reformy w polityce zostaną wdrożone szybko czy łatwo, nawet jeśli potrzeba zmian jest nagląca. Jednak władza polityczna i moda intelektualna mogą się zmienić i nadejdzie czas na radykalne przemiany w obecnej taktyce politycznej.

Pomimo moich obiekcji dotyczących tytułu (patrz wyżej), uważam, że książka warta jest polecenia. Wszyscy, którzy mają dość ekonomicznych teorii i modeli, a chcieliby przekonać się, że mogą one mieć przełożenie na rozwiązanie realnych problemów, powinni ją chociaż przejrzeć.

Gary S. Becker, Guity Nashat Becker, “Ekonomia życia”, One Press, 2006.
Do kupienia bezpośrednio w wydawnictwie.
Da zainteresowanych: spis treści oraz fragment książki.

Po prostu przedsiębiorczość

Grzegorz Cydejko napisał w swoim blogu:

[…] prof. Muhammad Yunus i założony przez niego Grameen Bank otrzymali Pokojową Nagrodę Nobla. Za pomysł i działalność mikropożyczkową, która milionom ludzi, głównie kobiet, dała szansę wyjścia z beznadziejnej nędzy. Socjał jakiś? Hippis? Feminista, może na chrześcijaństwo przeszedł?

Nie, ekonomista, który 30 lat temu pożyczył własne 27 dolarów kilkudziesięciu Banglijczykom na ich własne małe działalności gospodarcze. Nie rozdał, a pożyczył. Otrzymał zwrot tych pożyczek, z nich finansował następne. Skalkulowane tak, by były zwracane mimo braku zabezpieczeń, co oznaczało, że raczej udzielane kobietom, bo są bardziej odpowiedzialne w zarządzaniu finansami, niż faceci. Wyrachowany, choć nie działający dla akumulacji zysku na prywatnym koncie w Szwajcarii czy Delaware.

Yunus to pod wieloma względami klasyczny przykład liberalizmu w działaniu. Nieskrępowana wolność umysłu i woli zmiany rzeczywistości poprzez działanie kapitału. Przedsiębiorczość wspierająca przedsiębiorczość. Nie jakiś tam margines biznesu, a prawdziwie ekscytująca twórczość biznesowa tam, gdzie jeszcze za wcześnie na biznesplan i studium wykonalności projektu.

Zachęcam do przeczytania całego wpisu w cytowanym blogu, jak również do zapoznania się z ciekawymi komentarzami zamieszczonymi poniżej. Dyskusja o ludzkiej twarzy liberalizmu ekonomicznego jest stale obecna w historii myśli ekonomicznej. Szkoda tylko, że w Polsce w debacie politycznej określenia “liberał” zaczęto używać jako obelgi. Na pewno nie sprzyja to rzetelnej dyskusji o gospodarce wolnorynkowej.

Zmarł Milton Friedman

Milton FriedmanDzisiaj, w wieku 94 lat, zmarł Milton Friedman. Ten wybitny ekonomista otrzymał w roku 1976 roku nagrodę Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych i był twórcą doktryny monetaryzmu. Z jego poglądami nie wszyscy się zgadzali, ale bez wątpienia liczyli się z jego opinią. Friedman był i pozostanie jedną z najważniejszych postaci historii myśli ekonomicznej.

Zapraszam do lektury wykładu Friedmana z okazji wręczenia nagrody Nobla. Warto również zapoznać się z jego kontrowersyjnym pomysłem podatku negatywnego. Więcej artykułów tego autora dostępnych jest do pobrania poprzez sieć IDEAS RePEc.

Dear Economist

Chcesz wiedzieć jak ekonomista postrzega świat? Jak zapatruje się na kwestię nadania amerykańskiemu dziecku afrykańskiego imienia? Jak przeprowadza analizę kosztów i zysków bolesnego zabiegu depilacji woskiem? Co odpowie na zarzut, że pieniądze są źródłem wszelkiego zła? Napisz list do Financial Times zaczynając go słowami “Drogi Ekonomisto…”, a niebanalną ekonomiczną odpowiedź na najdziwniejsze problemy znajdziesz na stronie internetowej FT.

PS. Link do reklamowanej kolumny FT ląduje zasłużenie w widocznej po prawej stronie sekcji ‘Warto zajrzeć’.