Wpisy ze słowem kluczowym: szkoła austriacka

Szkoła austriacka o ochronie środowiska

O zasadzie zrównoważonego rozwoju:

Chodzi tu o zminimalizowanie zużycia bogactw naturalnych, by starczyło ich dla przyszłych pokoleń. Choć pomysł ten wydaje się rozsądny, to nie jest łatwy do urzeczywistnienia za pomocą rządowych restrykcji.
Nie ma bowiem czegoś takiego jak „surowiec naturalny”. Natura nie określa, co nim jest. Decydują o tym potrzeby człowieka i jego pomysłowość. W tym sensie wszelkie źródła energii są tworem ludzkim. Można powiedzieć, że to nonsens, gdyż człowiek nie produkuje ropy naftowej, lecz wydobywa ją tylko spod ziemi.
Jednak to nie skład chemiczny ropy naftowej czyni z niej surowiec, lecz jej zastosowania. Dawniej występowanie ropy na działce było bardzo niepożądane. Mogło nią zatruć się bydło, mogły przez nią nie udać się zbiory. Dziś wiemy już, w jaki sposób wykorzystywać ten minerał do napędzania pojazdów oraz wytwarzania plastiku i innych produktów. To dlatego ropa jest dziś surowcem.

Nie wiadomo, czy w przyszłości ropa naftowa będzie równie ważnym minerałem jak dziś. Prawdopodobnie nie.

(…) Zachowywanie bogactw naturalnych na przyszłość może niepotrzebnie krępować rozwój. Rewolucja przemysłowa zapoczątkowała 200 lat temu długookresową tendencję do wzrostu produktywności. Kolejne pokolenia stają się coraz bogatsze. Można przypuszczać, że poziom życia przyszłych pokoleń będzie jeszcze wyższy.

Oczekiwanie, by uboższe pokolenia, które żyją dziś oszczędzały dla bogatszych pokoleń, które będą żyły w przyszłości, wydaje się nieusprawiedliwione.

→ czytaj dalej

Problemy z celem inflacyjnym

Większość banków centralnych opiera swoją politykę pieniężną na tzw. celu inflacyjnym. Cel inflacyjny to po prostu poziom inflacji, który bank uznaje za właściwy (odpowiednio niski) dla gospodarki i który zamierza osiągnąć korzystając z posiadanych instrumentów polityki monetarnej. Przykładowo, NBP realizuje aktualnie “ciągły cel inflacyjny na poziomie 2,5% z dopuszczalnym przedziałem wahań +/- 1 punkt procentowy”.

Choć metoda ta, nazywana inflation targeting, stosowana jest w zasadzie powszechnie na świecie, nie jest bezdyskusyjna. Świadczą o tym chociażby dwa wczorajsze artykuły:

→ czytaj dalej